Operacja Szczęki

konradb

skad ja to znam:P

Zieffka

ehh..jestem nowa na forum, ale to co przeczytałam na tym topicu mnie duchowo przygotuje.
sama mam wadę zgryzu, którą bezsensownie aparatem leczono,potem go zdjęto po 2,5 roku.
W Warszawie na Lindleya usuwane naraz 4 ósemki i już wtedy mnie przygotowywano w rozmowach, że operacja, którą mnie w dzieciństwie "straszono" dojdzie jednak do skutku.
prawdopodobnie w przyszłe wakacje czeka mnie operacja, a przez ten rok żmudne przygotowania ortodontyczno-stomatologiczne przed "dwuszczękówką". Mam w związku z tym pytanie co do samego zabiegu, bo bólu po, opuchlizny (zwsze mam długi efekt "chomika" na buzi) i innych "przyjemności" już wiedziałam, że należy się spodziewać.
Ile trwa taki dwuszczękowy zabieg tak na oko? Bo u mnie będzie problem z narkozą. Cierpię na epi, więc dawka narkozy by miała znaczenie-zwłaszcza, że średnio ją znoszę...

konradb

moja operacja trwała jakieś 4-4,5 godziny, ale była nieco dłuższa niż normalnie, bo jeszcze dwie ósemki trzeba było załatwić przy okazji, więc myślę, że 4 godziny to max, a raczej mniej

magda88

Mam proźbę jeżeli ktoś przeczyta taką wiadomość
Nadal nie mam kiedy naprawić skana więc nie jestem w stanie pokazać zdjęć z przed operacji.
Za zrozumienie dziękuję

konradb · Wysłany: Pon 22:49, 02 Mar 2009 Temat postu:

Aescin u mnie działał z początku bardzo dobrze, ale resztki opuchlizny trzymają się i tak długo. Jeśli chodzi o płyn, to z mojej strony polecam Eludril czy jakos tak.

Zieffka · Wysłany: Pon 20:34, 16 Mar 2009 Temat postu:

ludzie....a jak to jest z wizytami po operacji właściwie? czy to prawda, że są ograniczenia wizyt? tylko najbliższa rodzina czy cuś?

konradb

ja to nie pamiętam jak było u mnie, ale leki i stan po narkozie sprawiły, że było mi całkowicie wszystko jedno co się dzieje dookoła Smile

przez te dwa czy trzy dni w szpitalu nawet nie miałem siły sięgnąć po pilota do telewizora (a uwierzcie mi, że nie było daleko hehe)

Zieffka

no więc termin mam zaplanowany na 27 maja wstępnie, czyli 26 rano idę do szpitala. w sumie zadowolona jestem, już wizyty u lekarza mam umówione.
dzięki za tyle przydatnych info.
ps-właśnie jeśli chodzi o stan po narkozie...ja ogólnie bardzo źle znoszę...nawet tą półgodzinną, kiedy mi wszystkie 8emki wyrywali, to potem leżałam jak śledź 3 godziny ledwo przytomna po wybudzeniu i haftowałam na lewo i prawo, a niby nie miałam czym.
to jak to przy takiej dużej narkozie jest? bo nie można doprowadzić do wymiotowania jak tek japka jest od środka pozszywana...maja jakieś sposoby na to?

konradb

Ciężko mi powiedzieć, czy mają jakieś sposoby, ale zdaje się, że tak bo osobiście nie miałem problemów z rzyganiem:) Przed operacją było mi nawet ciężko sobie wyobrazić jak można oddychać przez zagumkowane szczęki kiedy nos jest cały zapchany (miałem takie rurki w nosie podczas zabiegu więc po ich wyjęciu nos był raczej nieczynny), ale nie było z tym zupełnie problemu.
Nie bój się niczego, dostaniesz mocne leki na co tylko będziesz potrzebować Smile

Takie co rzeczywiście działają od razu, a nie jakiś marny APAP;)


	Operacja Szczęki Forum dla ludzi cierpiących na kostną wadę zgryzu. Dzielimy się doświadczeniami i wszelkimi informacjami na ten temat.		FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj